środa, 18 listopada 2020

EVIL WHIPLASH - Ancient Magical Spells (2020)

Jakby tak wymieszać wczesny Kreator, Slayer i Venom to dostaniemy to co obecnie gra kolumbijski Evil Whiplash. Band działa od 2004r i dorobił się trzech albumów, a "Ancient magical spells" to kwintesencja blackened thrash metalu. Evil Whiplash po prostu błyszczy na nowym albumie i pokazuje, że jest zespołem w którym drzemie ogromny potencjał.

Kluczową rolę w tej młodej kapeli odgrywa bez wątpienia Ruben "Evil Dozer" , który odpowiada za partie wokalne i za sferę gitarową. Drapieżny wokal nadaje muzyce zespołu agresywności i mrocznego klimatu. Przede wszystkim brawa dla Rubena za pomysłowe riffy i pełne energii i złożone solówki. To co wyprawia lider Evil Whiplash zasługuje na uznanie i owacje na stojąco. Utalentowany muzyk, który stawia na wciągające melodie i mocne riffy. Dopełnieniem tego mocnego wydawnictwa jest pełna grozy i tajemniczości okładka i przybrudzone brzmienie.
 
Klimat grozy można poczuć w zadziornym "Descending to Hell" i choć można wyłapać nutkę chaosu, to jest to urocze. Słychać echa wczesnego Kreator, ale nie tylko.  Band nie boi się korzystać z patentów heavy/speed metalowych. Dalej mamy pełen przebojowości "Primordial Destroyer" i band tutaj nie kryje swoich zamiłowań wczesną twórczością Kreator. Popisy gitarowe są zagrane z polotem i niezwykłą techniką. Co za moc ! W "Mystery of Fire" band pokazuje, że nie ma problemu z stworzeniem rozbudowanej kompozycji, w którym nie brakuje elementów heavy metalowych. Klasyczny heavy/speed metal dostajemy w rytmicznym "Demonio" z kolei "Lord of dead"  wyróżnia się energicznym i pomysłowym riffem. Troszkę progresywności mamy w rozbudowanym "Vudu Inspiration", a na sam koniec równie udany "Necromancia", w którym znowu jest pełno motywów heavy/speed metalowych, jak i thrash metalowych.

"Ancient Magical spells" to zgrabnie skonstruowany album. Mamy mieszankę thrash metalu i heavy/speed metalu i band pokazuje że świetnie się czuje w takiej stylistyce. Płyta jest poukładana i przemyślana i nie ma tutaj miejsca na nudę i chybione pomysły. Mroczny klimat, a do tego masa ciekawych riffów, a to wszystko sprawia że to kolejny warty uwagi album w tym roku.

Ocena: 8.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz