niedziela, 1 listopada 2020

IGNITOR - The golden age of black magick (2020)

Amerykański Ignitor gra od 2003 roku, ale mimo doświadczenia i umiejętności grania nie potrafią się przebić pewnego poziomu. Cały czas grają solidny heavy/power metal w klimatach Attacker czy Skullview. Najnowsze dzieło zatytułowane "the golden age of black magick" nic nie zmienia w tej kwestii. Dalej dostajemy bardzo dobrze wyważony materiał, ale do pełnej ekscytacji daleko.

Okładka jest pierwsza klasa i ma świetny klimat. Szkoda tylko, że sama zawartość nie powala na kolana. Niby jest wszystko dobrze. Mamy ostry wokal Jasona Mcmastera, a i gitarzyści Stuart i Robert  nie szczędzą prostych, zadziornych riffów. Czuć, że mamy do czynienia z amerykańskim heavy/power metalem. Minusem jest troszkę grania na jedno kopytu, brak elementu zaskoczenia i też brak wysokiej klasy przebojów. Nic się nie zmienia i mamy w dalszym ciągu solidny materiał.

Pomówmy o zawartości. Dobrze wypada energiczny "Secrets of the Ram", który przemyca sporo klasycznych rozwiązań. Mamy tutaj też heavy metalowy "Countess Apollyon" i tutaj bez wątpienia błyszczy wokalista Jason. Ignitor w tym kawałku brzmi troszkę jak Judas Priest z lat 80. Znacznie lepiej band wypada w energicznym "Hell shall be your home", choć do perfekcji daleko. Jednym z najlepszych utworów na płycie jest "Steel flesh bone". Jest w końcu pazur i dbałość o detale. Szkoda, że tak mało tutaj dopracowanych utworów. Nie wiele wnosi nijaki "Execution without trial" i właśnie przez takie kompozycje ta płyta sporo traci.

Lata lecą, trendy się zmieniają, a Ignitor dalej gra swoje. Kto lubi solidny heavy/power metal w amerykańskim wydaniu ten może odnajdzie się na "the golden age of black magick". Jednak bardziej wymagający słuchacze raczej nie mają czego tu szukać. Płyta jest solidna, ale nie powala na kolana i brakuje tutaj większego dopracowania kompozycje. Za parę miesięcy nikt nie będzie pamiętał o nowej płycie Ignitor i to jest niestety bolesna prawda.

Ocena: 5/10
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz