niedziela, 13 marca 2022

RUST'N GRACE - One more for the road (2022)


Rust'n Rage to kolejny młody band, który reprezentuje wytwórnie Frontiers Records. Jak nie trudno się domyślić, to band który miesza melodyjny hard rock i heavy metal, a przy tym czerpie inspiracje z twórczości Dokken, Motley Crue, Kissin Dynamite, ale też choćby Def Leppard.  Działają od 2010r i już wyrobili swój styl i jak przystało na fiński band to nie brakuje im smykałki do tworzenia hitów. Tak to kolejny album, któremu warto poświęcić swój czas.

Okładka pasuje do tego co znajdziemy na płycie. Jest hard rockowo, jest zadziornie i nie ma miejsca na nudę. Motorem napędowym zespołu jest uzdolniony wokalista Vince i całkiem dobrze radzący sobie gitarzysta Johny.  Panowie wiedzą co i jak, dlatego dostajemy w zamian dobrze skrojony materiał. 

Płyta jest przemyślana, dojrzała i co ważne bardzo przebojowa. Już na wstępie zachwyca niezwykle melodyjny "Prisoner". Świetny refren i zadziorny riff sprawiają że utwór szybko zapada w pamięci. Lekko i nieco stadionowy "one more for the road" też daje rade i jest udana rozrywką dla słuchacza. Więcej energii i hard rockowego szaleństwa znajdziemy w dynamicznym "heartbreaker" który ukazaje potencjał grupy. Dobrze sprawdza się przebojowy "ride on" czy bardziej zadziorny "i've head enough". Znakomicie wypada też energiczny"the throne".

Zdarzają się słabsze momenty, albo z byt duży nacisk na komercyjny wydźwięk, ale i tak zabawa jest przednia. Dobrze się tego slucha i można wyłapać nawet kilka perełek. Płyta godna uwagi. 

Ocena 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz