wtorek, 11 marca 2025

STYGIAN PATH - The Lorekeeper (2025)


 
Epicki heavy metal z nutką folk metalu i power metal, tak można by określić gatunek muzyczny w jakim obraca się grecki band o nazwie Stygian Path. Zespół działa od 2022r i w swojej muzyce wykorzystują patenty wypracowane przez takie kapele jak Manilla Road, Manowar czy Blind Guardian. Band wie jak tworzyć epicki rozmach, podniosły klimat i nastrojowe partie gitarowe. Tu wszystko ma swój porządek, swoje przeznaczenie. Debiutancki album "The Lorekeeper" ukazał się 3 marca i to kolejny przykład, jak świetne zespoły dostarcza grecka scena metalowa.

Znakomicie na wszelkie zmysły działa klimatyczna i świetnie narysowana okładka. Od razu wiadomo z czym mamy do czynienia. Kocham takie klimaty. Samo brzmienie też takie typowe dla epickich kapel z Grecji. Muzycy też potrafią tutaj zaimponować. Wokalista Panos Babilis ma ciekawą barwę, technikę i umiejętności tworzenia epickiego klimatu. Oj napędza ten band i jest jego prawdziwą gwiazdą. Dobrze prezentuje się współpraca gitarzystów Sdralas i Machairasa. Panowie stawiają na klasyczne rozwiązania, na epickość, melodyjność i złożone formuły. Oj dobrze się tego słucha, choć wieje wtórnością.

Przepiękne jest intro "prelude", które przywołuje na myśl stare dobre czasy Rhapsody. Dalej dostajemy już konkretny kąsek w postaci "Prometheus" i to jest prawdziwy strzał między oczy. Nastrojowy, epicki, rycerski i pełen melodyjności kawałek, który szybko wpada w ucho. Elementy power metalu można wyłapać w energicznym i bardziej żywiołowym "Tides of Time" , który w dużej części przypomina dokonania manilla road czy manowar, a te wolne momenty przypominają Blind Guardian. Mocna rzecz! Epicki klimat i rozbudowana formuła to atuty "Rhapsody XXII", a nastrojowy i bardziej balladowy "The wanderer", to hołd dla starego dobrego Blind Guardian. Brzmi jak zaginiony klasyk z "Somewhere far beyond". Podobne elementy znajdziemy w folkowym i ponurym "Unholy Land" i brzmi to naprawdę bardzo dobrze. Całość wieńczy outro w postaci "Path to exile".

Trzeba przyznać, że ta grecka formacja ma pomysł na siebie i miks folk metalu z epickim heavy/power metalem może być przepustką do sławy. Drzemie ogromny potencjał w muzyce Stygian Path. Uzdolnieni muzycy, ciekawa stylistyka, dbałość o detale, tylko troszkę popracować nad hitami i jakimiś petardami i będzie idealnie. Płyta oczywiście obowiązkowa do sprawdzenia !

Ocena: 8.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz