sobota, 17 lipca 2021

RESURRECTION KINGS - Skygazer (2021)

Craig Goldy to zasłużony dla heavy metalu gitarzysta i do dziś uwielbiam wracać do płyt Dio, gdzie zapewniał całą gitarową otoczkę. Obecnie można posłuchać jego gry w zespole Resurrection Kings. Oczywiście jest to band, który skupia znane osobistości i również odsyła nas do twórczości Dio, czy nawet Rainbow. W tym roku band wydał swój drugi album "Skygazer" i coś poszło nie tak, bo płyta jest o wiele słabsza od debiutu.

Jest w składzie Craig Goldy, Vinnie Apice, Del Vecchio i jest Chad West na wokalu. Widać od razu, że skład jest z górnej półki i można by wywnioskować, że album również będzie zawierał muzykę wysokiej klasy. Niestety jest niespodzianka, bowiem krążek jest rozwleczony na siłę i momentami wdziera się nuda. Pozytywnie zaskakuje energiczny "Worlds on fire", który przemyca patenty Rainbow. Znajdziemy tutaj progresywny "Skygazer" z elementami twórczości Dio. Mroczny "Angry Demons" czy nieco ponury i stonowany "Is this the end", ale czy coś z tego wynika? Niestety nie, kawałki przelatują i nic nie zostaje w głowie. Nie ma emocji, nie heavy metalowego pazura, ani też przebojów. Kilka ciekawych zagrywek i udany "Worlds on fire" to za mało.

Niestety, ale "Skygazer" rozczarowuje swoją formą i aranżacjami. Wieje tutaj nudą i nie pomagają wielkie nazwiska, ani też nawiązania do twórczości Dio. Szkoda, tym razem jestem na nie, ale może następnym razem będzie lepiej ?

Ocena: 3.5/10
 

4 komentarze:

  1. Pierwsza ich płyta była naprawdę dobra. Tutaj coś z produkcją chyba nie tak, jakieś dziwne brzmienie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obserwuję co tam opisujesz i stwierdzam że najlepsze płyty bardzo często ukazują się bokiem. Niestety dystrybutorzy ich nie mają. Tym razem polecam już kolejną płytę Phoenix Rising-Acta Est Fabula. Zresztą poprzednia (Versus) też jest zajebista. Hiszpańska kapela gra bardzo dobrze jedynie szkoda że tak długo trzeba czekać na płytę (6 lat) to nie mało. Fajnie wydali jeszcze wcześniejszą XXII bo w środku pudełka są 2 cd -jedna w języku angielskim druga w ojczystym.Polecam. Podobnie jak w przypadku Opera Magna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przypasował mi ten album i jakoś tak odpuściłem recenzje😜

      Usuń
  3. encyklopedia metalu21 lipca 2021 17:25:00 CEST

    Łukasz, masz tu świętą rację, pierwszy album wyprzedza ten a o lata świetlne. Ode mnie 4/10 za perkusję Vinniego.
    Kompletnie niepotrzebny powrót.
    W zasadzie już powoli ten Del Vechio wychodzi mi uszami...

    OdpowiedzUsuń