piątek, 23 lipca 2021

CAULDRON BORN - Legacy of altantean kings (2021)


 Ta okładka mówi wszystko. Motyw bitwy, rycerze i już wiadomo, że kryje się za tym epicki heavy/power metal, który opiera się na motywach Manowar czy Manilla Road. Jednak ten amerykański band o nazwie Cauldron Born czerpie inspiracje również z takich kapel jak Savatage, Iron Maiden czy Helstar. Każdy znajdzie coś dla siebie, ale najważniejsze jest to, że ta zasłużona formacja , która powstała w 1994r powraca po 19 latach ciszy. "Legacy of Altantean Kings" to płyta, która pokazuje że kapela nic nie straciła na atrakcyjności.

Band reaktywował się w 2021 r i znakomicie funkcjonuje i to słychać. Do roli wokalisty zatrudniono Matthew Knight, którego dobrze znamy z Eternal Winter. Jego głos idealnie współgra z tym co wygrywają Howie i Alex. Gitarzyści mimo upływu czasu wciąż mają w sobie to coś i potrafią czarować swoją grą.  Znajdziemy tutaj sporo mocnych i wyrazistych riffów, a wszystko jest zagrane z polotem i finezją. Panowie stawiają na klasykę i to zdaje swój egzamin.

Otwieracz to ma być cios między oczy i taki właśnie jest "Bloodbath in the Arena". Riff i sama stylistyka mocno wzorowana jest na twórczości Manowar czy Sacred Steel i słucha się tego jednym tchem. Dużo US power metalu znajdziemy z zadziornym i przebojowym "Storming the Castle", który przyprawia o dreszcze. Co za wykonanie, co za jakość. Należą się owacje na stojąco. Elementy Helstar, Vicious Rumors czy Juadas Priest znajdziemy w klasycznym "Dragon throne".  Epickość wybrzmiewa w marszowym "People of the dark circle" i tutaj band znów zachwyca dbałością o detale. "And rome shall fall" czy "By this Axe i rule" to kwintesencja US power metalu i znakomicie oddają styl grupy. Panowie mają smykałkę do power metalu i upływ czasu nie powstrzymał ich zapału i nie zgasił ich potencjału.

"Legacy of Atlantean Kings" to płyta przebojowa, zadziorna, epicka i bardzo power metalowa. To jest właśnie płyta, która może namieszać w tegorocznych zestawieniach. Ta płyta ma wszystko, a nawet więcej. Brawa dla zespołu i już czekam na kolejne dzieła tej formacji. W końcu konkretny Us power metal !

Ocena: 9.5/10

18 komentarzy:

  1. Niestety to nie jest nowy album, to nagrany ponownie ...and Rome Shall Fall. Wszystko brzmi świetnie, ale szkoda, że to nie jest nowy materiał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odsłuchane. Materiał mnie oczarował wręcz, a chyba zwłaszcza znakomity ,,Clontarf". Co za solówki, co za agresja, co za killery są na tej płycie to nie mam po prostu słów. Doskonała power metalowa epopeja, tak właśnie powinno grać się power i wielu innych może jedynie się uczyć. Absolutne 10/10 i, moim zdaniem, najlepsza do tej pory płyta tego roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby na nowo zagrany materia z romeshall Fall ale brzmi to tak świeżo i mocarnie jakby się słuchało nowego materialu😁też mnie oczarowal ten album😁

      Usuń
    2. Sprawdź Silver Talon - Decadence and Decay, może zmienisz zdanie co do najlepszej płyty roku (póki co).Szczególnie, jeśli lubisz klimat Sanctuary i Nevermore.

      Usuń
    3. Nie moze byc traktowany w tych kategoriach, bo nie zawiera nowych numerow

      Usuń
    4. Wiem a szkoda🙄 a Silver talon dobry ale mnie nie powalil

      Usuń
    5. Silver Talon jak najbardziej słuchałem, również znakomity album pełen świetnych killerów, ale ten wokal mnie zupełnie nie przekonuje i trochę zaniża odbiór. W każdym razie również dzieło świetne.

      Usuń
    6. a dla mnie akurat wokal trzyma klimat s t

      Usuń
    7. jakos tak wszystko z us ostatnio lepsze jak z europy duzo ciekawej muzy w ue dostali postojowe ?

      Usuń
  3. Witam po wakacjach (u mnie) jak chcecie świeżej petardy powermetalowej to polecam WINGS OF DESTINY-memento mori !!!miodzio na moje uszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak wiem:) jest na blogu też recenzja :)

      Usuń
    2. encyklopedia metalu28 lipca 2021 21:24:00 CEST

      Wings jest słabe

      Usuń
    3. Stary, akurat dla Ciebie w zasadzie wszystko z power jest słabe. Wings jest świetnym albumem.

      Usuń
    4. Jakoś tak się składa, że na pierwszy odstrzał u mnie idą kapele, w których osoba za mikrofonem jęczy i fałszuje zamiast śpiewać - nic nie poradzę...
      Taki prosty filterek, by nie marnować sobie życia.

      Usuń
  4. Zazdroszczę, że dałeś radę wysłuchać do końca. Kurwa wokal to po prostu tragedia, skrzyżowania Gerrita z Cyriisem, czyli wszystko co najgorsze w metalowym wokaliście :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze raz ja sluchajac przez pare dni w samochodzie stwierdzilem ze na razie jest to dla mnie nr 1 w 21 r no ale do konca roku ............ czekam na iron maiden w calosci w us to normalne ze trzeba ciezko pracowac a jak sie tam wybijesz to miazdzysz eu taka jest prawda ja rocznik 65


    OdpowiedzUsuń