piątek, 26 stycznia 2024

SHOW N TELL - The Ritual has begun (2024)


A o to kolejny debiut warty grzechu. To już kolejna propozycja w kręgu heavy/speed metal i znów jest to bardzo wartościowa pozycja. Tym razem padło na amerykański Show N Tell, który właśnie wydał swój debiutancki album zatytułowany "The Ritual Has Begun". Niby nic nowego na rynku muzycznym, nic odkrywczego, a ile radości i zachwytów dostarcza ta płyta. Czasami przychodzi taki moment, że chcemy się bawić i powspominać stare lata, a ta płyta to taki portal do lat 80.

Okładka troszkę tandetna, troszkę niedopracowana, ale i tak najważniejsza jest zawartość. Ta tutaj jest zróżnicowana, dynamiczna, przebojowa i pełna ciekawych melodii. Zdarzają się słabsze momenty, ale całościowo płyta prezentuje się okazale. Brzmienie takie proste i niezbyt nowoczesne, co oczywiście współgra z zawartością i stylem grupy. Tak samo specyficzny wokal Davida Rodrigueza nie każdemu przypadnie do gustu, ale trzeba przyznać, że pasuje do tej całej heavy/speed metalowej otoczki. Potrafi nadać klimatu i drapieżności całości.

Płyta jest krótka i treściwa. Obyło się bez kombinowania i na wstępie dostajemy rozpędzony "Rip N tear", który pokazuje potencjał grupy i ich zamiłowanie. Jest speed metal pełną gębą i słucha się tego bardzo przyjemnie. Jeszcze lepszy jest "Run to the light", który bazuje na prostych patentach i oklepanych zagrywkach. O dziwo zadziałało to. Warto też pochwalić za chwytliwy "the ritual has begun", nieco hard rockowy "heavy metal", czy zadziorny "Tortured By reality".
 

Wtórność bije z tego na kilometr to fakt. Troszkę to przewidywalne i momentami monotonne, ale słucha się tego dobrze. Nie ma fajerwerków, ale nie ma też czego oczekiwać od debiutantów. Ich przygoda dopiero się zaczyna, ale już na wstępie prezentują solidny heavy/speed metal. Warto docenić ich ciężką pracę. Zasługują na to !

Ocena: 6.5/10

2 komentarze:

  1. kiedy doczekamy się recenzji Nightfall in the Middle-Earth?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko już mam czas na klasyki. Tak wiem dużo klasyki nie ma na blogu. Co do nightfall to jeden z najlepszych koncept albumów i jeden z najlepszych albumów blond Guardian. Klasyka power metalu. Skupiam się bardziej na nowościach co z resztą widać i jestem świadomy że dużo fajnych staroci nie ma. Za mało czasu, tak do pisania, a za dużo płyt które chce się opisać. Poza tym ten klasyk każdy zna a te nowości raczej każdy dopiero poznaje.

      Usuń