niedziela, 19 stycznia 2025
THE BIG DEAL - Electrified (2025)
W 2022r Serbski The Big Deal wydał swój debiutancki album "First Bite". Pokazali, że stawiają na hard rockowe szaleństwo. To muzyka łatwa w odbiorze, może nieco radiowa, może nieco komercyjna, ale da się tego słuchać i w podróży może zdać egzamin. Teraz band powraca ze swoim drugim krążkiem zatytułowanym "Electrified", Dalej w roli głównej wokalistki Nevena Brankovic i ana Nikolic. Za partie gitarowe odpowiada Srdjan Brankovic. Dalekie to ideału, ale jest kilka hitów, które potrafią zapaść w pamięci.
Takim prostym hitem jest bez wątpienia "Like a Fire". Hard rockowym w starym dobrym wydaniu. Ta prosta formuła sprawdza się. Kicz też gdzieś w tym wszystkim jest. Nikt chyba nie oczekuje poważnego materiału patrząc na kiczowatą okładkę. Melodyjny, z nutką heavy metalu "Fairy of White" też jest miły w odsłuchu. Partie klawiszowe Nevena dodają klimatu i melodyjności. Band przyspiesza w słodkim "Broken Wings", choć i tutaj wieje kiczem. Podobne emocje wywołuje "Burning Up" i w takiej stylizacji band wypada znacznie korzystniej. Coś z Sabaton można wyłapać w "They Defied" i to też nie jest taki zły utwór. Cały czas jest oczywiście walka z głosem wokalistek, który są takie bardziej popowe niż rockowe. Kolejny szybki utwór na płycie to słodki, kiczowaty "Break down the walls". Hard rock znajdziemy również w zadziornym "Dare To dream".
To już kolejna płyta w tym roku, gdzie są momenty, ciekawe melodie, ale materiał jest nie równy. Bywa że kicz doskwiera, że wokalistki przeszkadzają. Jest hard rock, jest to na swój sposób solidne. Gdyby tak zmienić wokalistki, wyrzucić klawisze, to byłoby całkiem nieźle. Kilka utworów potrafi zapaść w pamięci. Jak ktoś lubi komercyjny, może nieco popowy hard rock to coś więcej z tego wyciśnie?
Ocena: 5/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz