Historia z rodem z filmów
„Underworld” , tematyka dotycząca wampirów, do tego druga
wojna światowa czy też tematyka związana z śmiercią są
wyznacznikiem stylu złożonej w 2012 roku kapeli Iron Knights,
która reprezentuje brytyjski heavy metal. Iron Knights
powstał na gruzach Stuka Squardon i za debiutował w 2012 roku
albumem „New Sound Of War”.
Ten stosunkowo młody
zespół nie wyznacza żadnego nowego trendu mimo ciekawej
tematyki, ani też nie dąży do bycia oryginalnym, nie można też
mówić o Iron Knights jako zespole, który zapada w
pamięci, który porywa bez reszty słuchacza i na długo
zapada w pamięci. Ten młody zespół lasuje się w środkowej
grupie przeciętniaków, którzy grać potrafią, jednak
nie drzemie w nich żaden ogromny potencjał, ani też nie wyróżniają
się żadnymi wyjątkowymi umiejętnościami. Nie trzeba być jakimś
wielkim znawcą, żeby usłyszeć że wokalista James nie ma talentu
do śpiewania, ba nie ma predyspozycji, aby takowym być. Specyfika
tutaj może i jest, ale bardziej to wszystko odstrasza i koliduje z
całkiem solidną warstwą instrumentalną. Zarówno
mroczniejsza sekcja rytmiczna i zadziorne, ciężkie, nieco
mroczniejsze partie gitarowe duetu Fox/ Fixico są zagrane dobrze,
choć też brakuje wyszkolenia technicznego i pomysłowości, bo
często nic nie wynika z tego grania. Słychać to w „Bloodstorm”
który miał być z natury mroczny i progresywne, a nie do
końca to wyszło. „The Messenger” podkreśla, że
kapela czerpie garściami ze znanych zespołów jak choćby
Judas Priest czy Iron Maiden, jednak poziom i melodyjność nie ta.
„Desert Fox” wykazuje więcej zadziorności i
melodyjności, znacznie lepiej wypada rozbudowany „ The
Path”, który jest najdłuższą kompozycją na
płycie. Jednak mimo wszystko materiał znakomicie odzwierciedla
umiejętności muzyków i to że nie radzą sobie z
komponowaniem jak i z aranżacjami.
W przypadku Iron Knights
na ciekawej nazwie zespołu, ciekawej tematyce oraz na nieco
przybrudzonym brzmieniu w stylu lat 80 kończą się plusy i raczej
nie jest to ten typ płyt, które można komuś polecić.
Smętne, niedopracowanie granie, które szybko męczy i nie
pozostawia po sobie dobrego wrażenia.
Ocena: 3/10
P.s Recenzja
przeznaczona dla magazynu HMP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz