środa, 5 lutego 2025

RINGLORN - Tales of War and magic (2025)


 
Epicki heavy/power metal prosto z Grecji i czy trzeba coś więcej by zachęcić Was do zapoznania się z debiutanckim albumem Ringlorn? Już samo pochodzenie kapeli daje ogromne podstawy do dania wysokiej noty. Z tego rejonu pochodzi wiele świetnych kapel. Ringlorn jeszcze do ideału trochę mu brakuje, ale jest spory potencjał na nową gwiazdę. Band czerpie garściami z dokonań Battleroar, Virgin Steele, Iron maiden, czy Manowar. Stawiają na epickość i sprawdzone patenty. Klimat lat 80 to kolejny atuty, który czyni "tales of War and magic" czymś więcej niż kolejny debiutem z Grecji.

Płyta miała premierę 24 stycznia nakładem Steel Gallery records i co powinno przyciągnąć uwagę fanów takiej muzyki, to obecność w składzie wokalisty Marco Concoreggi, którego dobrze znamy z Battleroar. Bardzo dobrze radzi sobie gitarzysta Takis Jnm, który stawia na epickie riffy, na złożone konstrukcje i pomysłowe riffy. Daje czadu i od początku do końca stara się zaciekawić słuchacza. Nie ma tu miejsca na nudę.

Ringlorn powstał w 2022r i słychać, że to zespół który nie brzmi jak band żółtodziobów, którzy nie wiedzą co i jak. Kiedy wkracza rozpędzony i zarazem epicki "Death With Honor" to od razu można się o tym przekonać. Jest rozmach,ciekawe przejścia, urozmaicenie i bardzo intrygujące melodie. Coś z Jack starr Burning Star, coś z Majesty można uchwycić. Troszkę bardziej stonowany i treściwy jest "Royal Guard" i to dobry utwór, ale bez efektu wow. Imponuje energiczny i świetnie zagrany "Warlord", który zachwyca mrocznym klimatem i niezwykle chwytliwymi melodiami. Co za moc! Troszkę spokojniejszy jest "Beautiful witch", gdzie słychać patenty Manowar, co bardzo cieszy. Dużo true heavy metalu dostajemy w marszowym "Hallowed Swords" i to kolejna znakomicie wyważona kompozycja. Nieco więcej energii i drapieżności jest w "Ringlorn" i znów jakoś zalatuje tutaj twórczością Jack Starr Burning Starr. Całość wieńczy epicki, rycerski "The black veil of death", który jest idealnym podsumowanie całości.

W tej formacji jest potencjał i to słychać. Dobrze widzieć, że Marco z Battleroar wciąż jest aktywny i spełnia się w epickim heavy metalu. Ringlorn zachwyca epickością i patentami dobrze znanymi z Battleroar, Virgin Steele czy Manowar. Bardzo udany debiut!

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz