poniedziałek, 24 lutego 2025

ENBOUND - Set it Free (2025)


 9 lat kazał czekać swoim fanom szwedzki Enbound. Teraz 21 lutego ukazał się 3 album studyjny tej formacji i "Set it Free" to znów płyta, która przypadnie do gustu fanom symfonicznego power metalu, gdzie jest miejsce też na progresywność i bardziej złożone formuły.  W ich muzyce znajdziemy wpływy symphony x, Kamelot, Avantasia czy Theocracy.

Enbound gra muzykę, która opiera się na wyszukanych melodiach, na symfonicznym, podniosłym klimacie i patentach iście progresywnych. Stawiają na klimat, na złożona konstrukcję kompozycji. Potrafią zaskoczyć i stworzyć intrygujące kompozycje. Za partie wokalne odpowiada Lee Hunter, który potrafi oczarować swoim głosem i zbudować odpowiedni klimat. Bez problemu potrafi odnaleźć się w różnych stylizacjach, co jest sporym atutem. Gitarzysta Marvin Flowberg dwoi się i troi, by sporo działa się na płycie, by każdy znalazł coś dla siebie. Na pewno jego gra zasługuję na uwagę i pochwałę.

Płyta zawiera 11 kompozycji dających 50 min muzyki. Płytę otwiera "Assaulted Taste", który pokazuje, że band potrafi zmiksować progresywny heavy metal z symfonicznym power metalem. Efekt końcowy jest oczywiście zadowalający. Jednym z najlepszych utworów na płycie jest energiczny "Maximize" , który kipi energią, przebojowością i tutaj słychać na pewno echa Avantasia. Enbound błyszczy w klimatycznym "Set it Free" i tutaj nastawienie na granie bardziej nowocześniej i agresywniej. Jest miejsce na bardziej rockowe kompozycje i to potwierdza "Invincible". Power metal wraca w szybszym i bardziej chwytliwym "Extreme", który przypomina dokonania Kamelot. Jeszcze warto pochwalić za "Overload", który pokazuje, że można grać agresywnie, nowocześnie i z pomysłem. Jeden z najlepszych momentów na płycie i szkoda, że nie ma więcej tego typu kawałków.

Nie ma efektu wow, nie ma przejawu geniuszu, ale band prezentuje godny uwagi miks power metalu, progresywności i symfonicznego metalu. Wszystko rozegrane z pomysłem i dbałością o detale. Płyta nastawiona na klimat, złożoną formułę i wyszukane melodie. Nie jest to najlepsze co usłyszałem w tym roku, ale fanom gatunku może przypaść do gustu.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz