piątek, 14 maja 2021

DAN BAUNE'S LOST SANCTUARY - Lost Sanctuary (2021)


 Dan Baune to lider brytyjskiego Momentum, w którym spełnia się jako gitarzysta. Teraz ma do zaoferowania swoim fanom porcję melodyjnego thrash metalu z nutką heavy metalu oraz power metalu.  Stworzył swój własny projekt muzyczny sygnowany nazwą Lost Sanctuary i odpowiada tutaj za wokal, gitary czy bas. Pomaga mu perkusista Sebastian Weib. Efektem ich współpracy jest debiutancki album zatytułowany "Lost Sanctuary".

Plusem jest to, że Dan pokazuje się z nieco innej strony. Mamy granie, które momentami przypomina Iced Earth, Mystic Prophecy czy Buller For my vallentine. Ciekawa mieszanka, ale nie wszystko mi tutaj pasuje. Kuśtyka atrakcyjność riffów i samych melodii. Nie do końca przemawiają do mnie same aranżacje i niektóre rozwiązania. Jest w tym potencjał, jest pomysł, tylko sama realizacja nie jest w pełni udana. Już otwierający "arise" to utwór nowocześnie zagrany i nie brakuje tutaj też nutki progresywności. Rozpędzony "Open your Eyes" zachwyca przebojowością i dynamiką godną Bullet For my Vallentine. Mamy tutaj podobny ładunek energiczny i agresywności. Nijaki troszkę wydaje się "God of War", który jest za bardzo przekombinowany  w swojej konwencji. Tytułowy "Lost sanctuary" jest za spokojny i troszkę nudzi swoją formułą. Nie ma tutaj nic co by poruszyło słuchacza. Dan daje popis swoim umiejętności w nieco thrash metalowym "the arconite" i to jest jeden z mocniejszych utworów na płycie. Za mało tutaj właśnie takich metalowych uderzeń, takiego pazura i to jest niestety problem tej płyty. Nie pomaga w tym wszystkim bogata lista gości, którzy brali udział w tym wydawnictwie. Doogie White, Herbie Langhans czy Bob Katsionis to wielkie nazwiska, tylko nie przedłożyło się to na jakość tej płyty.

Plus za samą konwencję, za samą stylistykę, ale niestety wykonanie jest dalekie od ideału. Dan Baune to utalentowany muzyk, ale Lost Sanctuary rozczarowuje i w ogóle niczym nie zachwyca. Szkoda, bo zmarnowano potencjał i mógł to być o wiele ciekawsze wydawnictwo.

Ocena: 4.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz