środa, 31 października 2012

PŁYTA MIESIĄCA LIPIEC 2012

Początek wakacji pod względem nowości płytowych z gatunku heavy metal był raczej niezbyt udany i miesiąc lipiec raczej będzie mi się kojarzył z dużą liczbą słabych albumów i też kilkoma rozczarowaniami. Najbardziej zabolała porażka GRAVE DIGGER, który po wydaniu w 2010 „The Clans Will Rise Again” który był znakomity sprawił, że czekałem na powtórkę z rozrywki, jednak moje wymagania były chyba zbyt wielkie, ponieważ „Clash Of The Gods” jest nudnym i mało porywającym albumem. Kto podzielił los znanego zespołu z Niemiec? Z pewnością ANDRE MATOS, który ostatnio nie potrafi nic ciekawego wydać, a „The Turn Of The Lights” to jeden z najgorszych albumów w przeciągu całej jego kariery. Do mało ciekawych albumów można śmiało zaliczyć power metalowe papki serwowane przez DARK TRIBE, czy EMERALD. Heavy Metal zaprezentowany przez FOZZY, też nie wykracza poza przeciętność. Każdy zapewne na coś czekał w tym miesiącu, a ja czekałem jak większość fanów na premierę nowego albumu TESTAMENT i choć szum był wielki i sporo mówiono o albumie to jednak „Dark Roots Of The Earth” jest tylko dobrym albumem i w kategorii thrash metal lepiej prezentuje się nowy album „Bonded By Blood” choć też nie jest to jakiś znakomity album. Sporo uwagę na pewno przykuł nowy album amerykańskiego HERETIC, w którym występował były wokalista METAL CHURCH – Mike Howe i „Time Of Crisis” to bardzo dobry album oddający charakter kapeli, która łączy power i thrash metal i to z niezłym skutkiem. Były jeszcze premiery nowych albumów takich kapel jak SCEPTOR, czy SIX MAGICS, ale są krążki niszowe i raczej nie nadające się do polecenia komukolwiek. Większej konkurencji nie było, to też problem z wybraniem 3 najlepszych albumów z Lipca nie było trudne. Pierwsze miejsce zajął u mnie album IN VAIN „In Death We trust” który przypomina nieco obecne dokonania HELLOWEEN. Drugi album to również gatunek power metal, a mianowicie udany powrót BLACK MAJESTY z albumem „Stargazer”, zaś trzecie miejsce oddaje wspomnianemu wcześniej HERETIC, który nagrał bardzo udany album.

1. IN VAN - In death We Trust  (31.07.2012)

Mocny power metal, w którym mamy ostre gitary, gdzie pojawia się agresja godna thrash metalowych produkcji i jeśli ktoś lubi takie ostre granie, gdzie są melodie, dynamika i mocny wokal i jeśli lubi się power metal to trzeba to znać!


2. BLACK MAJESTY - Stargazer (20.07.2012)

Coś dla fanów HELLOWEEN,  GAMMA RAY, GAIA EPICUS, coś dla tych co lubią melodyjny, energiczny power metal, przepełniony rasowymi przebojami. Udany powrót kapeli, po dwóch słabszych albumach.


3. HERETIC - A Time of Crisis (26.07.2012)

Jeden z najlepszych zespołów lat 80, po dłuższej przerwie wraca z nowym, bardzo dobrym albumem, który jest rarytasem dla fanów METAL CHURCH, a także amerykańskiej sceny heavy metalowej, która znana jest z udanego łączenia patentów thrash metalowych z power metalowymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz