czwartek, 27 września 2012

DOMAIN - Before The storm (1989)

Niemcy i melodyjny metal z elementami hard rocka z wpływami RAINBOW, DEEP PURPLE, DOKKEN, czy RIOT? Na początku wydawało mi się to nieco szokujące, bo Niemcy w dużej mierze kojarzą mi się z niemieckim rasowym heavy metalem z kwadratowymi melodiami i topornością, a jednak kraj ten kryje w sobie kapelę o nazwie DOMAIN. Kapela ta wcześniej funkcjonowała pod nazwą KINGDOM, potem w roku 1988 już wydali swój debiutancki album „Our Kingdom” pod nazwą DOMAIN. Początkowo kapela grała melodyjny metal z elementami hard rocka i taki styl był w sumie prezentowany w pierwszym okresie działalności zespołu tj w latach 80 i na początku lat 90, potem kapela zawiesiła działalność żeby ją wznowić w 2001 i od tego momentu do roku 2009 zespół poszedł nieco w kierunku power metalu. Jednym z moich ulubionych i zarazem jednym z tych najbardziej znanych krążków tej niemieckiej formacji jest „Before The storm” który ukazał się w roku 1989. Jeżeli ktoś lubi wcześniej wspomniane zespoły, jeżeli ktoś gustuje w melodyjnym metalu, lekkim, rytmicznym, klimatycznym hard rocku, z dobrze rozegranymi partiami klawiszowymi, z krystalicznym czystym brzmieniem, lekkim i technicznym wokalu, który rozgrzeje serce każdego słuchacza. Jeżeli ktoś kocha emocjonujące, pełne finezji partie gitarowe przypominające twórczość Ritchiego Blackomore'a, jeżeli ktoś ceni sobie przebojowość i różnorodność, to bez wątpienia będzie usatysfakcjonowanym owym albumem.

Cały materiał jest melodyjny, przebojowy i zróżnicowany i właściwie wszystko się skupia wokół niezwykłych umiejętności gitarowych Axela Ritta, który od 2009 roku jest w składzie GRAVE DIGGER. O ile tam nie słychać co potrafi i nie słychać jego stylu i charyzmy i finezyjności, o tyle w DOMAIN te cechy są piętnowane. Wszystko jest rozegrane z niezwykłym wyczuciem, energią, finezyjnością i w dodatku wszystko jest przesiąknięte emocjami, coś pięknego. A ten element w połączeniu z lekkimi klawiszami typu FOREIGNER, RAINBOW i lekkim, zadziornym wokalem typu Joe Lynn Turner sprawia, że słucha się tego z wielkim zaangażowanie i właściwie o każdym utworze można się wypowiadać w ciepłych słowach. Ciekawy motyw, atrakcyjna melodia i imponujące zgranie gitar z klawiszami to coś co mi zaimponowało w przebojowym, stonowanym „Caught in the Flame”. RAINBOW pełną gębą słychać w dynamicznym, energicznym „Beg steal Of Borrow”, który pokazuje że można grać na poziomie RAINBOW z okresu Turnera. „I Dont Wanna Die” to ciepły hard rock nasuwający DOKKEN, „Edge Of knife” to piękna, romantyczna, elektryzująca ballada. Przebojów nie brakuje i właściwie każdy z zawartych tutaj utworów to prawdziwy hicior, który mógłby podbijać każdą stację radiową, może nie tyle z tego względu komercyjnego co z struktury, melodyjności i lekkości. Taki jest melodyjny, rytmiczny „Keep Running”, czy też chwytliwy „Hideaway”. Kto kocha lekkość, przebojowość i romantyczne kawałki Turnera i RAINBOW ten bez wątpienia pokocha romantyczną balladę „Lost Without Trace”, czy klimatyczny „Hearts Of Stone”. Do grona najszybszych, najostrzejszych utworów należy zaliczyć rozpędzony, dynamiczny „Harden My heart” nasuwający działalność RAINBOW oraz rytmiczny, przebojowy „I Can See The Light” gdzie miesza się RAINBOW z EUROPE i jest to kolejna perełka na tym krążku.

Muzyka DOMAIN na „Before The Storm” jest kierowana do smakoszy lekkiego, przyjemnego dla ucha melodyjnego metalu z elementami hard rocka, do fanów RAINBOW, DOKKEN czy też DEEP PURPLE, kierowana do słuchaczy ceniących sobie muzykę melodyjną, przystępną, energiczną, przepełniona atrakcyjnymi melodiami, finezyjnymi partiami gitarowymi. „Before The storm”to album przemyślany, a przede wszystkim dzieło muzyków, którzy grają muzykę na wysokim poziome, dbając o każdy detal. Znakomity krążek, który powinien każdy fan wcześniej wspomnianych kapel, niemieckiej sceny metalowej, czy też melodyjnego metalu. Polecam!

Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz