środa, 28 kwietnia 2021

IRON JAWS - Declaration of war (2021)

Włoski Iron Jaws ostatni album wydał w roku 2013 Teraz po długiej przerwie band wraca z nowym krążkiem i "Declaration of war"  to tak naprawdę kontynuacja tego co mieliśmy na "Guilty of Ignorance".  Band dalej gra mieszankę heavy/speed metalu i jest to wciąż granie na solidnym poziomie.

To co dostajemy na nowym krążku Iron jaws to tak naprawdę dużą dawka speed metalu spod znaku Exciter, czy overkill. Znajdziemy tutaj sporo ostrych i energicznych motywów gitarowych. Jest agresja, jest dynamika, no i przebojowość, tak więc nie ma miejsca na nudę. W zespole kluczową rolę odgrywa głos Andrea Finotti, który nadaje całości pazura i speed metalowej feelingu. Dobrze wypada też duet gitarzystów tworzonych przez Quaglia i Accomasso, który stawia na agresywność, dynamikę, a przede wszystkim melodyjność. Kto lubi oldschoolowy speed metal z nutką thrash metalu ten z pewnością powinien wypatrywać nowe dzieło iron Jaws.

Znakomicie wprowadza nas w klimat płyty rozpędzony "Satan's bride" i to się nazywa klasyczny speed metal. Ciekawie wypada też pomysłowy "the brawl", który ma w sobie spore pokłady klasycznego heavy metalu. Echa running wild czy motorhead z pierwszych płyt znajdziemy w energicznym "The hell of boilling metal". Kolejny killer na płycie to "Declaration of war". Niby nic odkrywczego, a cieszy słuchacza. Muszę przyznać, że świetnie band poradził sobie z klasykiem metal church, czyli ponadczasowym "Ton of bricks". Później nieco siada tempo i wszystko troszkę zlewa się w całość. Na sam koniec mamy 6 minutowym "Horns up for metal", który pokazuje, że w kapeli drzemie potencjał.

"Declaration of war" to solidne rzemiosło w sferze speed metalu i dobrze się tego słucha. Brakuje troszkę świeżości i oryginalności. Kapela grać potrafi i robi to naprawdę dobrze. Mam nadzieje, że jeszcze o nich usłyszymy w przyszłości i nie trzeba będzie czekać kolejne lata.

Ocena: 6/10

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz