poniedziałek, 15 marca 2021

403 - Heroes part 2 (2021)


 403 to japoński band, który obraca się w rejonach melodyjnego power metalu i heavy metalu. Band powstał w roku 2000r i do tej pory dorobił się 4 płyt. Najnowsze dzieło zatytułowano "Heroes part 2" i jest to kontynuacja albumu "Heroes" z 2015r.  Jest ogromny potencjał, ale uważam że troszkę go zmarnowano. Troszkę odsiewa wokal lidera tj Hatanaka który miewa dobre momenty i te gorsze. Jednak mimo pewnych wad jest to płyta godna uwagi.

Pełna patosu i epickości okładka to nie jedyny plus tego wydawnictwa. Od strony samego brzmienia i warstwy instrumentalnej płyta robi ogromne wrażenie. Jest podniosłość, duża dawka przebojowości i power metalowej dynamiki. Zespół gra na poważnie i nie robi sobie żartów. Gdyby tak zmienić wokalistę i dać kogoś pokroju Fabio Lione to byłby prawdziwy czad. Gitarzysta Kazuki Shiomi to prawdziwy lider i jego popisy gitarowe potrafią wbić w fotel. Słychać inspirację takimi zespołami jak Rhapsody, Stratovarius czy Helloween. To jest bardzo mocny punkt tej płyty i to jest główna atrakcja, która nie raz potrafi zszokować słuchacza.

Materiał otwiera "Romancing Candle", który imponuje rozmachem i dynamiką. Tak to wysokiej klasy epicki, symfoniczny power metal, który mocno nawiązuje do dokonań Rhapsody. To jest killer i nawet wokal Hatanaki tego nie psuje. W "Reunion" band pokazuje pazur i brzmi to naprawdę obiecująco. Troszkę wdziera się Gamma Ray, ale to dobry znak. To jest ten moment w którym słychać jak wokal bywa tutaj udręką. Jednak można się przyzwyczaić do tego słodkiego głosu. Warstwa kompozytorska i aranżacyjna jest na wysokim poziomie. Dużo się dzieje w energicznym "Hercules", który ma przepiękny początek, który mocno nawiązuje do dokonań Rhapsody. Znów ta sama sytuacja, że od strony aranżacji mamy killer, tylko szkoda że wokal potrafi irytować. Szokuje na pewno nieco death metalowy "Shadow of the moon" i tutaj harsh wokale bardziej do mnie trafiają niż ten słodki wokal. "Misery" czy "Bloody sword" potrafią oczarować ostrymi zagrywkami gitarowymi i to mocne pozycje na tej płycie. Warto też wyróżnić przebojowy i niezwykle melodyjny "Raise your souls", który oddaje to co najpiękniejsze w stylu Rhapsody.

Z jednej strony ta płyta może się podobać, bo jest tutaj sporo wartościowych riffów i wciągających solówek. Jednak od miana arcydzieła troszkę brakuję i w sumie największym minusem jest nieco irytujący wokal. Co bym jednak nie napisał i jak bardzo bym nie marudził to i tak fani Rhapsody powinni obczaić nowy album tej japońskiej formacji, bo jest to muzyka warta uwagi.

Ocena: 7.5/10

5 komentarzy:

  1. Fantastyczna muza!! gdyby nie.... no właśnie i tu się zgadzam z recenzentem, (a nie często to robię w tych klimatach).Takie brzmienie i dużo energii a zmarnowany potencjał wokalem. Az przykro się robi bo nie kupię tego co mi japońce proponują. Nawet nie mam do nich żalu że wyglądają jak kukiełki z podrzędnego teatru -widać taka moda u nich. Nie trzeba skór, ćwieków i innych gadżetów (Blind Guardian tu przykładem) żeby świetnie grać. Ale coś z japońcami jest nie tak bo większość kapel tak gra, śpiewa i ,,dziwnie '' wygląda. Niestety potencjał duży a wokale tragedia. Chyba jedyny koncert na blu mam i tu jest nieźle (Galneryus). Niestety płyty cd nie kupię zaś koncert wart obejrzenia bo dobrze sobie radzą. Dupy nie urywa ale zawsze coś...Niestety 403 poległo i pozostaną w swoim regionie nie licząc na europejskie poparcie. Stefan

    OdpowiedzUsuń
  2. kaszubski hacjendero17 marca 2021 18:55:00 CET

    Fakt. Grają znakomicie, ale wokal jak z kreskówki.

    OdpowiedzUsuń
  3. No bardzo zmarnowany potencjal🙄 muzyka wymiata a wokal odsiewa😪 ale i tak płyta wart uwagi

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem ich podejście bo w kraju wiśni to oni sprzedadzą więcej płyt niż takie Rhapsody w całej europie. Lubia tam takie piszczki, totalnym nieporozumieniem jest np: Babymetal no to mnie zawsze rozwala. Poszperałem w ich kapelach i naprawdę graja tam wspaniale mają wiele kapel utalentowanych, niestety wokale tragedia. No cóż ,,taki mają klimat". A gdyby tak poprosili Fabio Lione by wspomógł ich na rynek europejski to by była niespodzianka:). Fabio bardzo często udziela swojego głosu w kapelach z problemami w poszukiwaniu wokalu. To może ?

    OdpowiedzUsuń
  5. kaszubski hacjendero18 marca 2021 21:44:00 CET

    Szanowni przedmówcy, im dłużej słucham, tym bardziej muza intryguje, wpada w ucho, dźwięki zostają w głowie, a wokal staje się pewną nieodzowną egzotyką. Czy można gdzieś zakupić płytę? Na ebayu brak, na japońskim amazonie to bestseller, ale nie wysyłają CD do Polski.

    OdpowiedzUsuń