poniedziałek, 22 marca 2021

BACKLASH - Colossus (2021)


 Backlash to amerykański band, który działa od 2014r. Zespół stosunkowo młody, ale ma smykałkę do grania heavy metalu z domieszką thrash metalu. Nie boją się czerpać z twórczości Testament, Metaliki, Death Angel, czy Judas Priest z okresu "Jugulator". Band mocno pracował nad debiutem i w efekcie "Colossus" to naprawdę wartościowy krążek, który według mnie zasługuje na uwagę.

Co kryje się za tą mroczną okładką? Ano 45 minut udanego heavy metalu z domieszką thrash metalu. Króluje w tej muzyce Rayan Sorensen, który obdarzony jest zadziornym i thrash metalowym głosem. Imponuje mi jego technika i charyzma. Ryan sprawdza się również w sferze partii gitarowych. Na tym polu wspiera go również utalentowany Vaughan Reed. Backlash to band, który grać potrafi i pokazuje że mają pomysł na siebie.

Już otwarcie w postaci "Sleight of Hand" to prawdziwy strzał między oczy. Co za technika, co za pomysłowość. Backlash błyszczy i daje sporo od siebie. Tak o to mamy pierwszy killer na płycie.  Zadziorny i mroczny "Call of the Void", który mocno nawiązuje do Metaliki czy Megadeth.W podobnej konwencji utrzymany jest chwytliwy "Desperado", a band potrafi też grać niezwykle melodyjnie co potwierdza "Last chance". Agresywny "Over the Top" swoim stylem i aranżacjami przypomina mi dokonania Death Angel. Całość wieńczy równie zadziorny i mocny "Lenity".

"Colossus" to może nie najlepszy album w roku 2021, ale jest to kolejny wartościowy album, który warto znać. Amerykański Backlash imponuje techniką, aranżacjami i ciekawymi pomysłami na kompozycje. Jeszcze nie wszystko jest perfekcyjne, ale w zespole drzemie ogromny potencjał.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz